- Czeka
mnie trudne zadanie, by zaistnieć w kadrze. Tym bardziej, że rywalizacja na
mojej pozycji jest dość spora - powiedział pomocnik Śląska Wrocław Waldemar
Sobota, który został powołany do reprezentacji Polski na mecze z Czarnogórą i
Mołdawią.
- Podgorica to naprawdę ciężki teren i ten piątkowy remis
trzeba cenić. Rozpoczęliśmy dobrze, bo szybko strzeliliśmy bramkę, ale potem
wkradło się w nasze szeregi rozluźnienie, dlatego do przerwy straciliśmy
jeszcze dwa gole. Na pewno musimy nad tym pracować, aby do takich sytuacji nie
dopuszczać. Wydaje mi się, że w tym meczu z Czarnogórą było widać, że
pokazaliśmy charakter i że z każdą drużyną możemy wygrywać. To też próbuje nam
wpajać do głowy szkoleniowiec. Naprawdę mamy potencjał - ocenił.
- Jestem nowym zawodnikiem w tej drużynie. Po raz trzeci
pojawiłem się na zgrupowaniu reprezentacji, ale pierwszy raz na tak długim. Na
pewno była okazja teraz poznać jak bliżej funkcjonuje reprezentacja, jak to
wszystko wygląda, jakie panują zasady w szatni i poza nią. Czeka trudne
zadanie, aby w niej zaistnieć. Tym bardziej, że jestem bocznym pomocnikiem, a
tam rywalizacja jest bardzo duża. Jednak nawet jeżeli nie rozgrywam spotkań, to
zbieram doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości - nie ma wątpliwości
Sobota.
- Najbliższy mecz gramy we Wrocławiu i wiadomo, że
chciałbym się pokazać przed własną publicznością i bardzo chciałbym, aby trener
dał mi jakąś szansę wystąpienia w tym spotkaniu. Po to się ćwiczy i wylewa pot
na treningach, aby później grać w meczach. To wszystko zależne jest jednak od
tego, jaką trener obierze taktykę na ten mecz. Będę się również starał jak
najlepiej pokazać, kiedy tylko dostanę szansę - zakończył pomocnik Śląska.
źródło: slaskwroclaw.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz