środa, 12 września 2012

Jest debiut - 45 minut



W końcu debiut w meczu o stawkę. Waldek zagrał 45 minut w meczu z Mołdawią (2:0)na własnym stadionie we Wrocławiu zmienił Marka Saganowskiego. Kilka Krotonie kibice na stadionie miejskim śpiewali "WALDEK SOBOTA" co naszemu skrzydłowemu mogło dodać motywacji do gry. Największa akcja zanotowana została w końcówce meczu strzałem w poprzeczkę lecz sędzia dopatrzył się spalonego. Występ Soboty można uznać za udany. To co pokazała cała reprezentacja pozostawia wiele do życzenia.

niedziela, 9 września 2012

Wypowiedź o reprezentacji


- Czeka mnie trudne zadanie, by zaistnieć w kadrze. Tym bardziej, że rywalizacja na mojej pozycji jest dość spora - powiedział pomocnik Śląska Wrocław Waldemar Sobota, który został powołany do reprezentacji Polski na mecze z Czarnogórą i Mołdawią.

 - Podgorica to naprawdę ciężki teren i ten piątkowy remis trzeba cenić. Rozpoczęliśmy dobrze, bo szybko strzeliliśmy bramkę, ale potem wkradło się w nasze szeregi rozluźnienie, dlatego do przerwy straciliśmy jeszcze dwa gole. Na pewno musimy nad tym pracować, aby do takich sytuacji nie dopuszczać. Wydaje mi się, że w tym meczu z Czarnogórą było widać, że pokazaliśmy charakter i że z każdą drużyną możemy wygrywać. To też próbuje nam wpajać do głowy szkoleniowiec. Naprawdę mamy potencjał - ocenił.

- Jestem nowym zawodnikiem w tej drużynie. Po raz trzeci pojawiłem się na zgrupowaniu reprezentacji, ale pierwszy raz na tak długim. Na pewno była okazja teraz poznać jak bliżej funkcjonuje reprezentacja, jak to wszystko wygląda, jakie panują zasady w szatni i poza nią. Czeka trudne zadanie, aby w niej zaistnieć. Tym bardziej, że jestem bocznym pomocnikiem, a tam rywalizacja jest bardzo duża. Jednak nawet jeżeli nie rozgrywam spotkań, to zbieram doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości - nie ma wątpliwości Sobota.

 - Najbliższy mecz gramy we Wrocławiu i wiadomo, że chciałbym się pokazać przed własną publicznością i bardzo chciałbym, aby trener dał mi jakąś szansę wystąpienia w tym spotkaniu. Po to się ćwiczy i wylewa pot na treningach, aby później grać w meczach. To wszystko zależne jest jednak od tego, jaką trener obierze taktykę na ten mecz. Będę się również starał jak najlepiej pokazać, kiedy tylko dostanę szansę - zakończył pomocnik Śląska.



źródło: slaskwroclaw.pl

Jeszcze nie teraz, może we wtorek.

W piątkowym meczu rozegranym w Podgoricy nasi reprezentanci zremisowali 2:2. Mecz rozegrany w złych warunkach. Niestety kibice Czarnogóry nie popisali się i rzucali petardy i krzesełka. Cały mecz na ławce spędził piłkarz Wrocławia Waldek Sobota. 

czwartek, 6 września 2012

Debiut w reprezentacji w meczu o punkty??






Już niebawem pierwsze mecze eliminacji do mistrzostw świata w Brazylii. W pierwszym meczy podopieczni Waldemara Formalika zmierzą się z Czarnogórcami, kilka dni później we Wrocławiu zagrają z Mołdawią. Czy Waldek zadebiutuje w meczu o stawkę? Jak myślicie jakie ma szanse? Jest Jedynym zawodnikiem mistrza polski który został powołany do reprezentacji Polski, to spore wyróżnienie. 

środa, 8 lutego 2012

Waldek na EURO 2012 ? oto odpowiedź


 Mila dostanie powołanie, Sobota cień nadziei 
Kapitan Śląska może spodziewać się powołania do reprezentacji na lutowy mecz z Portugalią. Taki sygnał dał sam Franciszek Smuda, który szykuje dla Mili miejsce w kadrze na finały Euro2012. Nie bez szansy na czerwcową nominację pozostał Waldemar Sobota, który wiosną musi w rankingu skrzydłowych przesunąć się oczko wyżej.

Selekcjoner stawia Mili warunek: ma być przygotowany po względem motorycznym na 110%. - Sebastian już nie przeskoczy pewnych ograniczeń, ale przy klasowych partnerach nie musi szybko biegać, żeby szybko grać piłką – konstatuje Smuda. - Szczerze sobie na ten temat pogadaliśmy w Turcji i jeśli nic nieprzewidzianego się nie zdarzy, sprawdzę, jak odrobił pracę domową podczas zgrupowania przed meczem z Portugalią – zapowiada. 

Udana wiosna może mieć pozytywne konsekwencje dla Soboty. - Jest na dziś piąty na swojej pozycji w moim rankingu. Po Kubie Błaszczykowskim, Sławku Peszce, Maćku Rybusie i Kamilu Grosickim. Na finały zabiorę czterech skrzydłowych, więc to wcale nie jest stracona pozycja – mówi selekcjoner. Zapowiada się więc nie tylko walka między drużynami Śląska i Legii o tytuł mistrzowski, lecz także między zawodnikami obu ekip o turniejową nominację. Wszak to raczej z Rybusem stoczy ten korespondencyjny pojedynek skrzydłowy Śląska.

Wiadomo, czym media żyją. Dziennikarz Piłki Nożnej uległ pokusie i w rozmowie z selekcjonerem nie bez przypadku pojawiło się nazwisko "Lenczyk". Reakcja była spodziewana: - Mam nieodparte wrażenie, że trener lidera z Wrocławia nie radzi sobie z sodówką. Ma z tym naprawdę wielki problem – mówi Smuda. Ciąg dalszy nastąpi.

 

źródło: Piłka Nożna